Witam,was jestem bardzo smutna ponieważ odszedł dzisiaj mój drugi pies Misiek.Nie dziwie się bo miał już prawie 17 lat.Bardzo mi go szkoda.Było to tak,że wczoraj wieczorem Misiek wyszedł z budy i jak chodził nie utrzymywał równowagi potem nie mógł już wejść do budy,cały czas bardzo głośno szczekał,młodziej niż zwykle.Myślałam,że pewnie coś mu jest.Rano poszłam zobaczyć na psy Majla i Miśka i zobaczyłam Miśka leżącego na zewnątrz,a nie w budzie był sztywny i nie ruszał się,wiedziałam,że poszedł już za tęczowy most.Ale w domu miałam takie przeczucie,że on już odszedł więc szybko poszłam sprawdzić.Okazało się to prawdą.Przesłał mi to tak jakby telepatycznie,że on już odchodzi.;(Nadal chce mi się płakać:(.Teraz został mi tylko Majlo,a ja zostałam Majlowi.Misiek zawsze będzie w naszej pamięci.Teraz kilka jego zdjęć.
Misiek SP w pokoju.
O nic więcej was nie proszę tylko o słowa pocieszenia w komentarzach.Przyznam,że pewnie jak każdy bardzo źle mi jest rozstać się z przyjacielem.
Pozdrawiamy kochający Miśka Asia & Majlo.;(:(
[*] to dla niego leć mały wojowniku :`(
OdpowiedzUsuńtrzymaj się asiulka
dziękuję
UsuńPsy odchodzą i przychodzą taka jest kolej rzeczy Trzymaj się
OdpowiedzUsuń